Dziennik połowowy 16-18

W Palermo, między listopadem 16 a 18, przyjęliśmy iz radością powitaliśmy różne stowarzyszenia i uczestniczyliśmy w posiedzeniu Rady Pokoju.

Listopad 16 – O 11 rano dok jest pełen ludzi, przedstawicieli stowarzyszeń pacyfistycznych, stowarzyszeń zajmujących się integracją młodych imigrantów, instruktorów Ligi Marynarki Wojennej z ich najmłodszymi uczniami, którzy wchodzą na pokład, aby zwiedzić statek, a potem są dzieci wspomagany przez projekt «Nawiguj w mare di salute» promowane przez Stowarzyszenie na Rzecz Rzadkich Chorób Autozapalnych i Reumatologicznych Remare Onlus Sicilia oraz Ligę Morską Włoch z sekcjami sycylijską i kalabryjską.

Jedna z tych inicjatyw, które powinny znaleźć się na pierwszych stronach każdej gazety. Ale niestety tak nie jest. Czemu? Ponieważ rzadkie choroby są właśnie… rzadkie.

Jeśli więc problem dotyczy kilku osób, media i inne osoby nie zwracają na to uwagi. Jednak ci ludzie, którzy są prawdziwą „mniejszością”, są tu z nami, aby rozmawiać o pokoju, problemie, który dotyka wszystkich.

Lekcja altruizmu: ludzie, którzy pomimo swoich problemów mogą myśleć o innych.

Przybywa Adham Darawsha, radca ds. Kultur, przynosząc pozdrowienie burmistrza

O 12 w południe przybywa Adham Darawsha, radny ds. Kultury, który przynosi również pozdrowienie burmistrza. Dobrze czytasz Adham, palestyński lekarz, obywatel Włoch od 2017 roku, jest doradcą kulturalnym w liczbie mnogiej.

Słowa są ważne, a mówienie o kulturach oznacza, że ​​nie ma jednej kultury, ale wielu.

I że wszystkie muszą być znane, cenione i powiązane. Radny mówi o konfliktach i migracjach oraz o tym, jak my wszyscy pozwalamy się rozproszyć próżnym kontrowersjom politycznym podczas śmierci ludzi.

Słuchamy go, a tymczasem zastanawiamy się, jak powiedzieć dzieciom i młodzieży Stowarzyszenia, że ​​niestety przez wiatr nie możemy wyjść z nimi nad morze.

Przepraszamy za rozczarowanie, ale odejście byłoby niebezpieczne. W końcu pozostają na pokładzie i wydają się bardzo z tego zadowoleni.

Wiatr południowy ... - Nie poddaje się, ale pocieszamy się pomostem pełnym ludzi, muzyki. Dwóch przyjaciół Maurizio, naszego anioła stróża, który w dzisiejszych czasach nawigacji utrzymuje kontakt na lądzie, bawi się i śpiewa.

Ciepłe powitanie to znacząca nagroda, którą otrzymujesz z przyjemnością

I to jest ciepłe przyjęcie. Po przybyciu do portu, do którego starałeś się dotrzeć, ciepłe powitanie to niewielka, ale znacząca nagroda, którą otrzymujesz z przyjemnością.

Francesco Lo Cascio, rzecznik Rady Pokoju, biegnie na molo z boku na bok i ryzykuje pokonanie większej liczby mil niż musimy, aby się tu dostać.

Palermo, miasto, które wśród tysiąca sprzeczności, z dużym wysiłkiem z serca Morza Śródziemnego, nie przestaje wysyłać wiadomości o pokoju, zarówno poza granicami państwowymi, jak i poza nimi.

Miasto specjalne, Palermo, stolica i wioska rybacka, od wieków miasto wieloetniczne, miasto, w którym miały miejsce masakry mafijne, ale rozpoczął się ruch legalności.

Palermo to miejsce, w którym każdy nawigator czuje się jak w domu. I jakbyśmy byli w domu po południu, kiedy impreza się kończy, zostawiamy wszystko w powietrzu, wszystko, co było mokre w ciągu ostatnich trzech dni morza i rozprysków.

Kolacja w Moltivolti, miejscu, w którym integracja przekłada się na smaczne potrawy, które słusznie honorujemy.

W listopadzie 17 odwiedziliśmy Stowarzyszenie Arcobaleno 3P

Listopad 17 - Jest zimno. Wczoraj płonęło słońce i mimo wiatru byliśmy w koszulach, dziś musimy się zakryć i nie ma słońca między chmurami.

Jesteśmy wolni do końca popołudnia i spędzamy godziny przed komputerem, niektórzy wykonują drobne prace konserwacyjne, inni udają się do miasta na spotkanie z nią.

O 18:00 po nas przyjeżdżają Francesco Lo Cascio i Maurizio D'Amico i udajemy się do odległej dzielnicy Guadagna, gdzie znajduje się stowarzyszenie Arcobaleno 3P (ksiądz Pino Puglisi, ksiądz zamordowany przez mafię).

Jest to struktura pracy zbudowana mozolnie w starym opuszczonym budynku, w której schronią się ludzie i rodziny o różnym pochodzeniu, które nie mają domu ani środków do życia.

Akredytowane przez gminę jako ośrodek recepcyjny pierwszego poziomu, dzięki hojności osób i pomocy gminy, przyjmuje rodziny włoskie i cygańskie, imigrantów i bezdomnych Włochów.

Mała wspólnota prowadzona z miłością i energią przez Siostrę Annę Alonzo

Mężczyźni, kobiety, dorośli i dzieci tworzą małą wspólnotę prowadzoną z miłością i energią przez siostrę Annę Alonzo.

Francesco, Maurizio i inni przyjaciele są w domu, wymyślając noce rozrywki, w których uczestniczą wszyscy goście.

Uczestniczymy w nocy rytmicznej muzyki z perkusją, a zaangażowanie i radość, z jaką wszyscy (zwłaszcza dzieci) są zajęci improwizowanymi instrumentami, są bardzo atrakcyjne.

Potem wszyscy siedzą przy dużym stole kuchennym, żeby zjeść spaghetti, a potem znowu muzykę i piosenki.

Wśród nas najbardziej nieokiełznany jest Alessandro Capuzzo, nie rozumiemy, czy przez rytm i osobowość muzyków, czy przez radość z faktu, że jego żeglarska przygoda dobiegła końca: spotkamy się w Livorno, ale on będzie czekał na nas w doku i Drżenie fal będzie niczym więcej niż wspomnieniem.

18 listopada, będziemy uczestniczyć w posiedzeniu Rady Pokoju

Listopad 18 - Jest gorąco, ale prognoza pogody jest jeszcze zła do następnej nocy, więc zdecydowaliśmy się wyjechać we wtorek rano, prawdopodobnie na trasie na Wyspy Poncjańskie, żeby się zatrzymać przed powrotem do Livorno.

Czytamy o katastrofach spowodowanych przedłużającą się falą złej pogody i smuci nas los Signora del Vento, który rozbił się na molo i został odsalony przez silne sztormy Gaety.

Pomyśl o naszych weneckich przyjaciołach, którzy wylądowali pod wodą. Każda fala złej pogody wywołana przemocą w naszym kraju przypomina nam dwie rzeczy: pilną zmianę kierunku klimatu i potrzebę poszanowania Ziemi.

Kiedy jesteś w bliskim kontakcie z naturą, z morzem, wszystko to jest bardzo jasne. Patrzymy na obrazy ton plastiku, które burze przyniosły z powrotem na plaże i zastanawiamy się, kiedy ludzie zrozumieją przesłanie: musimy pogodzić się z otoczeniem.

Słyszymy o wielu statkach, które poniosły szkody we włoskich portach. Świat morza jest jak duża rodzina i zawsze czujesz się zaangażowany w problemy innych. Pomoc na morzu jest kategorycznym, niezbędnym imperatywem. Prawo tak stare jak nawigacja.

Jesteśmy w ratuszu w pięknym Palazzo Pretorio

O godzinie 16.00 nasz ostatni i najważniejszy wysiłek instytucjonalny. Chodźmy razem, aby wziąć udział w spotkaniu Rada Pokoju, który musi odnowić twój adres. Jesteśmy w ratuszu w pięknym Palazzo Pretorio (lub Palazzo delle Aquile).

Przed całym ratuszem i burmistrzem pokazujemy naszą flagę i mówimy o znaczeniu Marsz dla Pokoju a nasza przygoda w basenie Morza Śródziemnego Palermo ponownie potwierdza, że ​​jest to centrum inicjatyw na Morzu Śródziemnym, czy to imigracji, kultury czy pokoju.

Stąd burmistrz Leoluca Orlando wysłał list do gubernatora Aleksandrii w Egipcie; burmistrz Barcelony, Hiszpania; burmistrz Tunezji; burmistrzowi Mahadii w Tunezji; burmistrzowi Zarqua w Tunezji; burmistrzowi Stambułu w Turcji; burmistrzowi Izmiru w Turcji; Burmistrz Rabat, Maroko; Burmistrz Hoceima, Maroko; Burmistrz Hajfy, Izrael; Burmistrz Nablus, Palestyna; Sekretarz Generalny Organizacji Miast Arabskich; Sekretarz Generalny CMRE (Europejska Rada Miast i Regionów), burmistrzowi Hiroszimy przez burmistrzów pokoju.

Pierwszy obywatel Palermo napisał między innymi:

„Dlatego chcemy, aby prawo do pokoju było przede wszystkim potwierdzeniem potrzeby rozbrojenia, począwszy od zakazu broni jądrowej i prawa do sprzeciwu wszelkim wojnom.

Chcemy, aby prawo do pokoju obejmowało ekologię w relacjach między ludźmi a przyrodą.

Marzymy o pozbawionym konfliktów Morzu Śródziemnym, wolnym od broni masowego rażenia, wolnym od murów, granic, zbrojnego nadzoru, swobodnego przepływu osób i idei, pomostu dialogu między ludźmi zaangażowanymi we wspólną pracę, Mar de Paz, a nie o konflikty
Chcemy, aby strefa wolna od broni nuklearnej w Afryce rozprzestrzeniła się na Morze Śródziemne i na Bliski Wschód.

Chcemy zostać Ambasadorami Pokoju w zorganizowany i nie tylko symboliczny sposób. Ambasady Pokoju rodzą się z doświadczeń zdobytych podczas konfliktów w Iraku i na Bałkanach, dziś chcemy je zaproponować w Europie i Maghrebie.

Przejście II Światowego Marszu Nieagresji będzie okazją do jego upowszechnienia, włączając w to instytucjonalną i oddolną rzeczywistość, która działa na rzecz afirmacji Praw Człowieka, Solidarności, Rządów Prawa, Sprawiedliwości.»

Dzień kończy się pozdrowieniami dla naszych przyjaciół w Palermo, a następnie na pokładzie do ostatecznych przygotowań i nocnego odpoczynku.

Jutro rano zobaczymy, czy południe Morza Tyrreńskiego potwierdza nasze oczekiwania co do możliwości płynięcia na północ.

1 komentarz do „Dziennik pokładowy 16-18 listopada”

Zostaw komentarz

Podstawowe informacje o ochronie danych Zobacz więcej

  • głowa: Światowy Marsz na rzecz Pokoju i Nieagresji.
  • Cel:  Umiarkowane komentarze.
  • Legitymacja:  Za zgodą zainteresowanego.
  • Odbiorcy i osoby odpowiedzialne za leczenie:  W celu świadczenia tej usługi żadne dane nie są przekazywane ani udostępniane podmiotom trzecim. Właściciel zlecił świadczenie usług hostingowych firmie https://cloud.digitalocean.com, która pełni rolę podmiotu przetwarzającego dane.
  • Prawa: Dostęp, poprawianie i usuwanie danych.
  • Dodatkowe informacje: Ze szczegółowymi informacjami można zapoznać się w Polityka prywatności .

Niniejsza witryna korzysta z plików cookies własnych i podmiotów trzecich w celu prawidłowego funkcjonowania oraz w celach analitycznych. Zawiera łącza do stron internetowych osób trzecich z politykami prywatności stron trzecich, które możesz zaakceptować lub nie, uzyskując do nich dostęp. Klikając przycisk Akceptuję wyrażasz zgodę na korzystanie z tych technologii i przetwarzanie Twoich danych w tych celach.    zobaczyć
prywatność